Patelnia do naleśników z ceramiczno-marmurkowym pokryciem.

Mam ochotę na naleśniki! Mam ochotę na naleśniki! Mam ogromną ochotę na naleśniki!

Ale postanowiłam maksymalnie ograniczyć mąkę białą, a jak już, to jeść jak najmniej. I co tu począć ?

No dobra, a jak tu zjeść mniej jeżeli mam dużą patelnie na naleśniki?

Na szczęście sprzedaję patelnie i już dawno zaglądałam na tę z nowszej generacji, z takim marmurkowym pokryciem. Wyglądają pięknie i co ważne przy użytkowaniu nie będą tak żółknąć jak tę ceramiczne z białą powłoką, mimo to że niektóre z nich rewelacyjne.

No dobrze, patelnia średniej wielkości 22cm wybrana.

Wybrałam Patelnie do naleśników z ceramiczno-marmurkowym pokryciem.

Dlaczego właśnie tą patelnie wybrałam ?

Wygląda na solidną
Ma ładny kolor
Na opakowaniu jest podane że pokrycie jest wolne od szkodliwych substancyj(to też nie bez znaczenia)
Nie wymagają dużo tłuszczu
Naleśniki będą z niej ześlizgiwały (bo jest nieprzywierająca)
Szybko i łatwo ją umyję
Nie zmieni koloru i nie zżółknie, jak patelnie o jasnym, białym środku(przy naleśnikach, to ważne)
No i nie kosztuję krocie

Zastanawiałam się jeszcze nad Patelnią z Tirossa, jest grubsza i masywniejsza, ale jest duża 24cm, to jeszcze za dużo. Mimo to wybrałam właśnie tą bo większą mam z Galicji teflonową i mimo lat częstego używania, nadal jest ok!

Uff! Upiekłam ! Są pyszne. Dodałam bardzo mało tłuszczu, 2 łyżeczki oleju kokosowego do ciasta i jedną do posmarowania na początku powierzchni patelni.Użyłam mieszanki mąki topinambur i ryżowej, na własnoręcznie wyciśniętym mleku owsianym.

Jak się piekło?

A dobrze, tak jak sobie wymarzyłam. Ładnie odklejały się i ześlizgiwały z patelni. Wprawie bez tłuszczu, tyle ile trzeba. Wymiar, jak dla mnie też doskonały. Po upieczeniu wyglada, jak nowa. Bez śladów użycia.

Ale nie sprzedam jej, bo już jest moja!

Na zakończenie przetarłam tylko ręcznikiem papierowym. Bo dla zakonserwowania powłoki, zawsze lekko natłuszczam i przecieram papierowym ręcznikiem.

Wiem że sprzedaję dobre rzeczy, czasami nie jestem w stanie wszystkiego wypróbować, a jak już wypróbuje, to mam większą satysfakcje z polecania.

Przepis jest dobry, bez glutenu i białej mąki. Smakowało mi bardzo. Do tego Świeżo wyciskany soczek i powidła śliwkowe z własnej spiżarni robione bez cukru, a mimo to słodziutkie .

Przepis napiszę innym razem, może ktoś skorzysta.

Teraz będę piekła częściej naleśniki i placuszki, na które też mam zdrowy przepis.

A wam kochani , polecam patelnie na naleśniki z ceramiczno-marmurkowym pokryciem. Jest wspaniała!