To w jaki sposób zaparzamy kawę jest dość istotne dla jej walorów smakowych. Pierwszy raz spróbowałam kawę parzoną po turecku bardzo, bardzo dawno temu i do tej pory pamiętam jak smakowała .Trudno wyrazić w słowach ten smak i zapach. Od tamtej pory miałam już niejeden zaparzacz do kawy po turecku. I tak się składa, że chętnie bym zakupiła każdy następny który wpadnie mi w oko . A jest z czego wybierać. Czym jest taki zaparzacz?
Kawę po turecku parzymy w naczyniu, które zazwyczaj ma kształt szklanki szerokiej na dole i zwężającej się ku górze i znowu rozszerzonej u samej góry. To taki tygielek z długą rączką. Pierwotnie tygielek był miedziany. Teraz można spotkać przeróżne zaparzacze:
- miedziane
Klikając w ten obrazek możesz przejść do sklepu
- mosiężne
- aluminiowe
- emaliowane
- nierdzewne
Mogą mieć również różne fantazyjne kształty, ale zawsze musi być rozszerzony z dołu i mieć zwężone gardełko, a to dlatego, żeby nasza kawa zbyt szybko nam nie uciekła podczas żmudnego procesu parzenia. Podczas przygotowywania kawy po turecku nie możemy spuścić jej z oczu, ponieważ bardzo szybko potrafi nam “uciec” z tygielka. Przekonałam się o tym nie jeden raz. Jednakże z całą pewnością mogę stwierdzić jedno, jak już poświecimy chwile swojego czasu na przygotowanie takiej kawy, to uzyskamy smaczną, aromatyczną kawę, której smaku nie można porównać do żadnej innej. Jest zniewalająca. Smakuje bosko.
Jeżeli lubisz kawę, a także lubisz eksperymentować z kawą i sposobami jej przygotowywania, to koniecznie musisz zaopatrzyć się w zaparzacz do kawy po turecku. Można kupić taki zaparzacz w naprawdę przystępnej cenie i cieszyć się smakiem wyśmienitej kawy. Jak przygotować kawę w tygielku napiszę następnym razem :)
[contentblock id=17 img=html.png]
[contentblock id=12 img=form.png]
[contentblock id=19 img=gcb.png]